z jakiego miejsca na Ziemi tu zaglądasz? / from what place on Earth have you popped in?

2009/01/04

jucha warszawki

czerwone dywany juszką zakrapiane

4 komentarze:

bolo pisze...

znać ze było zimno, bo nie chciało Ci sie czekac aż samochody w tle odjadą... trochę szkoda... ale ten kolor- władza i przemoc!

zuz pisze...

oj bolo... a czymże byłoby to zdjecie bez tych samochodów w tle? jakimś wyizolowanym z rzeczywistości wszechświatem a teraz to przynajmniej wiemy czym odjechali ci, których krew zabarwiła czerwony dywan... czy coś :)

Julka pisze...

w istocie zimność i niecierpliwość wrogami są w wyważonej fotografii. mojej zwłaszcza.
dzięki Bolo za krytyczny a konstruktywny punkt widzenia :)
Zuza-doceniam zaproponowaną przez Ciebie linię obrony :D

agata pisze...

ja również chciałabym zabrać głos w tej dyskusji - zdecydowanie zgadzam się z Zuz, iż należy unikać martwowty wynikającej z nadmiernego puryzmu - te srebrne plamki na horyzoncie , które kiedyś były samochodami a teraz są elementem tej mrocznej kompozycji dodają dynamiki. Niepokój który emanuje z tego zdjęcia być może wynika nawet też z zimna jakie wstąsało ciałem artystki, które sprawiło że samochody jeszcze tam były , co z kolei sprawia że zdjęcie jest jeszcze bardziej dreszczowe i ekscytujące.