panda feeling blue. (korespondencja koloryst. z worami śmieci mnie rozwaliła)
2009/12/31
2009/12/27
na święta: idealny prezent = an ideal christmas present
2009/12/25
18 XII
2009/12/22
17 XII christmas party
awaria czyli sprzętu zalanie
wyciek...
i osuszanie...
zbrodniarz!
i świadkowie zbrodni...
osamotniony kabel nie wierzący w skuteczność środków zaradczych, czujący się zbędnie
KILKA DNI PÓŹNIEJ
oczekiwanie pełne napięcia...
i radość! radość! radosne wskrzeszenie z umarłych!
kamera dygoce, pierwszy plan nieostry, ale nie szkodzi, bo działa! działa!
prroszę państwa! współlokatorki pokazują swoim rodzinom transmisję live przez skype z wydarzeń i wykrzykującą przed komputerem kobietę...!
jest! jest! konsekwencje ludzkiej głupoty zostały zażegnane!!!
TAK. teraz czas na wnioski...
- nie-słodzenie herbaty, zmniejszy Twoje straty
- i...
- oraz...
- na końcu...
?
i osuszanie...
zbrodniarz!
i świadkowie zbrodni...
osamotniony kabel nie wierzący w skuteczność środków zaradczych, czujący się zbędnie
KILKA DNI PÓŹNIEJ
oczekiwanie pełne napięcia...
i radość! radość! radosne wskrzeszenie z umarłych!
kamera dygoce, pierwszy plan nieostry, ale nie szkodzi, bo działa! działa!
prroszę państwa! współlokatorki pokazują swoim rodzinom transmisję live przez skype z wydarzeń i wykrzykującą przed komputerem kobietę...!
jest! jest! konsekwencje ludzkiej głupoty zostały zażegnane!!!
TAK. teraz czas na wnioski...
- nie-słodzenie herbaty, zmniejszy Twoje straty
- i...
- oraz...
- na końcu...
?
2009/12/15
2009/12/13
famu crazy crazy party
Gmach szkoły filmowej FAMU oddany na jedną noc w ręce studentów przedstawia obraz apokaliptyczny. niekończące się poziomy o zwiększającym się natężeniu hałasu, techno na korytarzach, koncert w sali wykładowej, girlandy papieru toaletowego od dachu po parter, wino i piwo strumieniami, pornos 16 mm w kolorze na ścianie (co prawda bez dźwięku, ale jednak realny), każda katedra w swoim pijańskim świecie, tłum większy niż w nocnym klubie... szaleństwo! że do rana, to nie trzeba dodawać.
2009/12/10
wizyta św.mikołaja/ santa was here...
jeden z najpiękniejszych dni grudnia. ranek po długiej imprezie, słońce i radosny głosik Dany budzący wszystkie dziewczyny: "Girls! wake up, wake up! Saint Mikolasz was here!" - kuchnia pełna smakołyków, słodycze w butach, ciężarówka w kinder surprise, makowa panienka po słowacku... 100% powrót do dzieciństwa.
Thanks Santa! will remember it for a veeery veeery long time :)
Thanks Santa! will remember it for a veeery veeery long time :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)
Archiwum bloga
-
►
11
(63)
- grudnia (3)
- listopada (13)
- października (5)
- sierpnia (2)
- lipca (11)
- czerwca (7)
- maja (5)
- kwietnia (5)
- marca (4)
- lutego (5)
- stycznia (3)
-
►
10
(95)
- grudnia (7)
- listopada (10)
- października (7)
- września (12)
- sierpnia (6)
- lipca (3)
- czerwca (6)
- maja (5)
- kwietnia (7)
- marca (7)
- lutego (9)
- stycznia (16)