i osuszanie...
i świadkowie zbrodni...
osamotniony kabel nie wierzący w skuteczność środków zaradczych, czujący się zbędnie
KILKA DNI PÓŹNIEJ
oczekiwanie pełne napięcia...
i radość! radość! radosne wskrzeszenie z umarłych!
kamera dygoce, pierwszy plan nieostry, ale nie szkodzi, bo działa! działa!
prroszę państwa! współlokatorki pokazują swoim rodzinom transmisję live przez skype z wydarzeń i wykrzykującą przed komputerem kobietę...!
TAK. teraz czas na wnioski...
- nie-słodzenie herbaty, zmniejszy Twoje straty
- i...
- oraz...
- na końcu...
?
3 komentarze:
bardzo dobrze dramaturgicznie napisana historia.
dziękuję, to wielki komplement w ustach takiego dramaturga jak Ty, droga Ja. o ile 'Ja' to Ty o której myślę.
a gdzie nauki i wnioski wyciągnięte z tej historii?
tak, Ja to Ja.
nauki i wnioski? do tego potrzeba analitycznego umysłu; mogę zaproponowaC co najwyżej postanowienia noworoczne.
PS. kiedy wracasz?! ja sie pytam!?
Prześlij komentarz