2009/10/09

rzeczy niespodziewane



październikowy spacer po mieście w krótkim rękawku
zakupy w czeskim Albercie z Shostakoviczem na uszach
poranne zajęcia w Muzeum Narodowym na które wślizgnęła się chińska turystka
trening z akrobatyki na zadupiu, które niesłychanie przypomina polskie miasteczko
zajęcia z tańca współczesnego w sali z witrażami w oknach przypominającej kaplicę

życie obfituje w niespodzianki i nowe doświadczenia. nie zapominajmy o tym w czasach próby.

1 komentarz:

no dajesz...