oj bolo... a czymże byłoby to zdjecie bez tych samochodów w tle? jakimś wyizolowanym z rzeczywistości wszechświatem a teraz to przynajmniej wiemy czym odjechali ci, których krew zabarwiła czerwony dywan... czy coś :)
w istocie zimność i niecierpliwość wrogami są w wyważonej fotografii. mojej zwłaszcza. dzięki Bolo za krytyczny a konstruktywny punkt widzenia :) Zuza-doceniam zaproponowaną przez Ciebie linię obrony :D
ja również chciałabym zabrać głos w tej dyskusji - zdecydowanie zgadzam się z Zuz, iż należy unikać martwowty wynikającej z nadmiernego puryzmu - te srebrne plamki na horyzoncie , które kiedyś były samochodami a teraz są elementem tej mrocznej kompozycji dodają dynamiki. Niepokój który emanuje z tego zdjęcia być może wynika nawet też z zimna jakie wstąsało ciałem artystki, które sprawiło że samochody jeszcze tam były , co z kolei sprawia że zdjęcie jest jeszcze bardziej dreszczowe i ekscytujące.
znać ze było zimno, bo nie chciało Ci sie czekac aż samochody w tle odjadą... trochę szkoda... ale ten kolor- władza i przemoc!
OdpowiedzUsuńoj bolo... a czymże byłoby to zdjecie bez tych samochodów w tle? jakimś wyizolowanym z rzeczywistości wszechświatem a teraz to przynajmniej wiemy czym odjechali ci, których krew zabarwiła czerwony dywan... czy coś :)
OdpowiedzUsuńw istocie zimność i niecierpliwość wrogami są w wyważonej fotografii. mojej zwłaszcza.
OdpowiedzUsuńdzięki Bolo za krytyczny a konstruktywny punkt widzenia :)
Zuza-doceniam zaproponowaną przez Ciebie linię obrony :D
ja również chciałabym zabrać głos w tej dyskusji - zdecydowanie zgadzam się z Zuz, iż należy unikać martwowty wynikającej z nadmiernego puryzmu - te srebrne plamki na horyzoncie , które kiedyś były samochodami a teraz są elementem tej mrocznej kompozycji dodają dynamiki. Niepokój który emanuje z tego zdjęcia być może wynika nawet też z zimna jakie wstąsało ciałem artystki, które sprawiło że samochody jeszcze tam były , co z kolei sprawia że zdjęcie jest jeszcze bardziej dreszczowe i ekscytujące.
OdpowiedzUsuń