2009/12/22

awaria czyli sprzętu zalanie

wyciek...
i osuszanie...
zbrodniarz!



i świadkowie zbrodni...

osamotniony kabel nie wierzący w skuteczność środków zaradczych, czujący się zbędnie


KILKA DNI PÓŹNIEJ

oczekiwanie pełne napięcia...

i radość! radość! radosne wskrzeszenie z umarłych!
kamera dygoce, pierwszy plan nieostry, ale nie szkodzi, bo działa! działa!
prroszę państwa! współlokatorki pokazują swoim rodzinom transmisję live przez skype z wydarzeń i wykrzykującą przed komputerem kobietę...!

jest! jest! konsekwencje ludzkiej głupoty zostały zażegnane!!!

TAK. teraz czas na wnioski...

- nie-słodzenie herbaty, zmniejszy Twoje straty
- i...
- oraz...
- na końcu...

?

3 komentarze:

  1. bardzo dobrze dramaturgicznie napisana historia.

    OdpowiedzUsuń
  2. dziękuję, to wielki komplement w ustach takiego dramaturga jak Ty, droga Ja. o ile 'Ja' to Ty o której myślę.
    a gdzie nauki i wnioski wyciągnięte z tej historii?

    OdpowiedzUsuń
  3. tak, Ja to Ja.

    nauki i wnioski? do tego potrzeba analitycznego umysłu; mogę zaproponowaC co najwyżej postanowienia noworoczne.

    PS. kiedy wracasz?! ja sie pytam!?

    OdpowiedzUsuń

no dajesz...